1 lutego 2012

Welcom to Mexico!


W koncu jestem!! Ale pokoleji. Samolot mialem o 7 rano z pl do Paryza, spedzilem tam nie 1 jak planowalem godzine poniewaz moj lot z polski byl opozniony przez mrozy, samolot chyba im zamarzl bo czyms mu pozniej polewali skrzydla. To tym samym pozniej dotarlem na lotnisko we frencji. Lotnisko jest tam dozyc duze, dlugo szukalem mojej bramki, a wlasciwie to dlugo zajelo mi dojscie tam bo oznakowanie jest tam calkiem sensowne. Doszedlem na moj terminal, ustawilem sie w kolejce w koncu gosc z lotniska do mnie podszedl i pyta sie czy mam wize, ja zdziwiony jaka wize? przeglada mi paszport i pokazuje ze mam i probuje mi cos dac do wypelnienia, to ja mu mowie ze to jest stara wiza, i od kiedy potrzebna jest do meksyku? "-Do Meksyku? To lot Do Miami!" kurwa nie chce do Miami, zmienili bramki i wejscie dla mojego lotu jest 5min w druga strone skad przyszedlem. Zaczolem biec, ok jest!! to tutaj. Tylko jakos pusto. Panie za deskiem tlumacza mi ze juz nie polece bo nie moge wejsc na poklad, samolot wlasnie ustawia sie na plycie lotniska. Wrew pozorom zachowalem pelny spokoj i mysle co teraz. Po krotkiej romowie z nia ze koniecznie musze sie dzisiaj dostac do Mexico City wcisnela mnie na lot za 3,5h, a co najlepsze na poczatku mialem nie miec w ogole siedzenia! haha tylko jakies boczne rozkladane. Na moje szczescie wykonala tel. i jednak sie znalazlo i to calkiem fajne;)

Nie omieszkam umiescic moich spostrzezen na temat Paryza. Jesli bede chcial kiedys szukac zony, to tylko na lotnisku charsla de gola. Nie wiem czy to zasluga ubiory i calego ich stylu, jako ze Paryz jest swiatowa stolica mody, czy tez czegos innego- ale kobiety tam byly wspaniale! Tak duzo w moim typie, ze czas zlecial mi milo:)

Bedac przy moim ulubionym temacie kobiet, polecam wszystkim linie AirFrance! Podaja bardzo dobre francuskie jedzenie, do tego wino, napoje i piwo ile chcesz, a stuardessy sa naprawde urocze, mile i bardzo ladne! viva la france!!

Lot do meksyku trwal cala wiecznosc ale zlecialo:) Na miejscu musialem znalesc stacje autobusow, i zakupic bilet do puebla 4 poniente. Uwierz mi ze wygladalem jak po 3 dniowym melanzu gdy wsiadlem do tego autobusu nie spalem od 26 godzin i marzylem tylko by polozyc sie do swojego lozka. Na dworcu w Puebli od 4 godzin czekali na mnie Memo i Sealtiel nie moglem uwierzyc ze ich zobaczylem, nie widzielismy sie 3 lata. Hehe bylo smiesznie;) Wsiedlismy do meksykanskiej taksówki i pojechalem do "hacjendy" Memo ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz